Jak dziwnym
zjawiskiem jest czas…
Zajmuje bardzo ważne miejsce w życiu człowieka, a nie można
go zobaczyć, dotknąć, usłyszeć.
Pewnym jest, że się porusza: płynie, biegnie, leci, pędzi,
goni lub odwrotnie – stoi w miejscu. Zdarza się też, że nam ucieka. Często
skarżymy się, że go nie mamy lub żyjemy pod jego presją. Łatwo go zmarnować,
więc zapełniamy kalendarz zadaniami, a wtedy on jeszcze bardziej przyspiesza.
Czas lubi być
przekorny. Wtedy, gdy na coś bardzo czekamy lub chcemy aby szybko minęło,
stoi w miejscu jak zaklęty, natomiast gdy pragniemy aby dana chwila trwała, on
pędzi jak szalony. Czasem nawet trudno
się zorientować, kiedy upłynął. Reflektujemy się przy okazji kolejnych urodzin,
pojawianiu się siwych włosów czy zmarszczek, wtedy gdy trzeba kupić nowe buty
dla dziecka, bo poprzednie znów są za małe.
I wtedy pytamy: kiedy to minęło? Ta godzina, ten dzień, ten
rok, życie…?
Niektórzy próbują czas zatrzymać, a nawet cofnąć, stosując w
tym celu przeróżne zabiegi, które na dłuższą metę nie przynoszą efektów.
Trzeba sobie bowiem uświadomić,
że na czas nie mamy wpływu – on zawsze mija w swoim tempie i nie jesteśmy w
stanie tego zmienić. A im bardziej próbujemy nad nim zapanować, tym
bardziej on się nam wymyka.
To co możemy zrobić, to być zaangażowanym w tu i teraz. Żyć uważnie
i starannie, dostrzegać to, co dzieje się w nas i wokół nas, cieszyć się
drobnostkami.
Bo koncentrując się na upływającym czasie łatwo jest zgubić teraźniejszość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz